Kuchenka mikrofalowa na pewno nie powinna pełnić roli podstawowego sprzętu do przygotowywania posiłków, ale jako narzędzie do ich podgrzewania czy rozmrażania sprawdza się znakomicie. Pytanie tylko, jaki jej rodzaj wybrać? Czy postawić na urządzenie do zabudowy czy wolnostojące?

Urządzenia do zabudowy to zazwyczaj najlepsze rozwiązanie dla mieszkań, gdzie obecność kuchenki została zaplanowana i w ten sposób będzie można uratować trochę cennej przestrzeni. Taką kuchenkę schowamy w szafce czy wnęce. Kuchenka nie będzie i nie będzie w żaden sposób zaburzała stylistycznie pomieszczenia. Można ją spokojnie dopasować do innych zabudowanych elementów AGD. Co więcej, ich funkcjonalność jest zwykle trochę wyższa od urządzeń wolnostojących. Ich czyszczenie jest proste, brud się na nich nie osadza i nie trzeba czyścic pod nią. Trzeba jednak pamiętać, że urządzenia do zabudowy są przeważnie znacznie droższe od urządzeń wolnostojących.

Wygoda

W wyborze opcji zabudowanej najważniejsza jest wygoda. Trzeba ją zaplanować wcześniej, zadbać o możliwość podłączenia i o to, by łatwo można było do niej dotrzeć, kiedy będzie się znajdowała nad piekarnikiem. Istnieje oczywiście cała masa różnych modeli, na które można postawić. Szczególnie wygodne mogą być modele z odłączonym panelem sterowania, który umieszcza się przy piekarniku. Umożliwia to powiększenie komory mikrofalówki i tym samym zmieszczenie w niej większych naczyń oraz łatwiejsze czyszczenie.

Ciekawą opcją jest też chowanie pokręteł w panelu sterowania, co chroni je przed zabrudzeniem czy przypadkowym uruchomieniem. Przydatną funkcją może być termoobieg, co znacznie podnosi użyteczność mikrofalówki i robi z niej mały piekarnik. Jest to wyjątkowo przydatne dla dań gotowych. Większe urządzenia mogą pełnić rolę 2w1, czyli mikrofalówki i piekarnika.

Użyteczna opcją jest ponadto ceramiczne dno. Mikrofale się od niego odbijają, dzięki czemu energia dostarczana jest bardziej równomiernie i w większych ilościach. Takie dno jest też łatwiejsze do czyszczenia.